Uf, jak gorąco. To pogoda na snucie się z zimnym napojem w ręce. Na przemieszczanie się wraz z ruchem wentylatora z funkcją obrotu. Czas zastanawiania się, jaką jeszcze część garderoby można by zdjąć w miejscu publicznym. I powłóczenia nogami z topiącymi się klapkami na stopach, wymownie wydającymi dźwięki klap klap, jakby i im samym było tak gorąco, jak i nam.
Czytaj dalej