Tylko trzy składniki, kawałek stołu i wałek oraz chwila wolnego czasu – tyle potrzebujemy do stworzenia własnego, domowego makaronu. A ile zalet! Po pierwsze, jest o wiele smaczniejszy od tych sklepowych. Kto próbował, ten sam wie jakie emocje wywołuje smak dopiero co wyjętego z wody makaronu z samym masłem. Cenowo też bardziej opłaca nam się zrobić własny, w szczególności z mąki pełnoziarnistej. Taki razowy żytni makaron jest także o wiele zdrowszy od tych klasycznych.

Największą radość sprawia mi krojenie już rozwałkowanego ciasta na długie, nieco grubsze paski i zwijanie ich w kłębki do suszenia. Kojarzy mi się to z moim dzieciństwem, kiedy to moja mama robiła to samo. Zazwyczaj dostawałam wtedy kawałki ciasta, a moja wyobraźnia i zwinne palce zamieniały je w malutkie kawałki pizzy, suszone na piecu kaflowym. Później takie danie dostawały moje lalki 😉

Zapewne nie zawsze mamy czas na robienie własnego makaronu. Jednak wystarczy poświęcić godzinkę w weekend, narobić makaronu z kilograma mąki i wysuszyć. Na pewno opłaci się to naszemu zdrowiu oraz portfelowi.

Wyrabiamy ciasto z mąki i jajek, dolewamy małe ilości wody dla uzyskania odpowiedniej konsystencji. Ciasto powinno być dosyć elastyczne i twarde. Odkładamy je na około 10 – 15 minut. Dzielimy na mniejsze części, wałkujemy na cienkie placki. Kroimy w paski dowolnej grubości. Gotujemy od razu ( około 5 minut w osolonym wrzątku ) lub pozostawiamy do wysuszenia.