Tarta bananowa z chilli
Czy istnieje coś piękniejszego niż karmelizowane banany? Nie dość, że już owoce same w sobie są słodkie, to jeszcze otaczający je cukier sprawia wrażenie pełni. Pełnia słodyczy! Jestem prawie pewna, że nikogo nie przytłoczy ten rodzaj słodkości.
Do największych zalet tej tarty trzeba zaliczyć fakt, że na kruchym cieście wystarczy rozłożyć cienką warstwę bananów – niczego więcej nie trzeba. No, może poza gałką lodów na wierzchu…
Żeby nieco zelektryzować słodycz bananów, warto dodać szczyptę ostrej papryczki chilli (dla żądnych mocnych wrażeń – łyżeczkę lub więcej – ale proszę, nie częstujcie tym Bogu ducha winnych ludzi bez uprzedzenia!). Niech to będzie niewielka ilość, żeby nie stłumić słodyczy owoców, lecz by po zjedzeniu kawałka tego ”poprawiacza nastroju” poczuć delikatne mrowienie na języku… Mrowienie z tego gatunku, które sprawia, że chcemy WIĘCEJ 🙂
SKŁADNIKI:
Ciasto:
- 250 g mąki żytniej razowej
- 100 g masła
- szczypta soli
- 3 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 3 łyżki jogurtu
- 1 łyżeczka kurkumy
Nadzienie:
- 3 duże banany
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka miodu
- cynamon
- chilli
- sok z pół limonki
PRZYGOTOWANIE:
Wyrabiamy ciasto: masło rozdrabniamy z mąką, dodajemy szczyptę soli, proszek, cukier i kurkumę. Dodajemy jajko i jogurt. Wyrabiamy ciasto i wkładamy do lodówki na czas przygotowywania bananów.
Banany obieramy i kroimy w plasterki. Roztapiamy masło, dodajemy cukier. Smażymy przez chwilę, ciągle mieszając, do momentu wytworzenia karmelu. Dodajemy banany i przyprawy. Na koniec dodajemy sok z limonki i łyżkę miodu.
Formę do tarty wykładamy ciastem, nakłuwamy widelcem. Spód wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 10 minut. Po podpieczeniu wykładamy na ciasto banany i znów wkładamy do piekarnika na 20 minut.
Oglądam ją po północy i mam dylemat…łóżko takie mięciutkie, milutkie, a tarta taka pyszna i aż mnie z łóżka wyciąga do kuchni:))
Pozdrowienia:)
no to na taką tarte to mi ślinka cieknie 🙂 zapowiada się obłędnie smacznie 🙂