Jakże to musi być frustrujące, tak słuchać przez stulecia wciąż tego samego pytania: Pan/Pani nic dziś nie je? Być może większości z nas ta nieco krępująca sytuacja nie dotyczy, a przychodząc do restauracji zwykle zadowalamy się czymś innym niż tylko łapczywym spoglądaniem na innych gości. Jest jednak pewna grupa społeczna, która może być już nieco zirytowana tym ciągłym zwracaniem uwagi.
Czytaj dalejTaka scena: główny bohater budzi się, otwiera bez przekonania lodówkę. W środku widzimy kilka sosów, jakieś gotowe śmieciowe danie, zgrzewkę piwa. Następnie odsmaża na patelni lekko różowawe placki mięsa, choć zakładamy, że jednak bez mięsa w składzie. Polewa widocznym już wcześniej sosem. Zasiada przed swoim śniadaniem, z niezbyt wypoczętym wyrazem twarzy. I już wiemy wszystko na temat bohatera: ma kiepską
Czytaj dalejJak późne może być weekendowe śniadanie? Czy jest ono określane jako „późne” tylko dlatego, że tak długo musimy je przygotowywać? Zwykle podkreśla się, że ma być ono dodatkowo leniwe. Ale leniwe w samym przygotowaniu, czy też jedynie niespiesznie jedzone? Jak pogodzić niedzielne rozmemłanie z przygotowaniem satysfakcjonującego porannego posiłku, nierzadko czasochłonnego? Na te wszystkie ważkie pytania mam jedną prostą odpowiedź. Otóż,
Czytaj dalejZaczyna się prawdopodobnie najlepszy okres w kuchni. Końcówka lata i początek jesieni to czas najpiękniejszych smaków i kolorów, a przede wszystkim najsłodszych owoców. Być może te dary natury smakują tak błogo, bo chcemy jeszcze przez chwilę nacieszyć się letnią beztroską? Mając w głowie perspektywę coraz dłuższych nocy pragniemy zapamiętać wszystkie bezchmurne zachody słońca. Uchwycić gdzieś ten smak późnego lata i
Czytaj dalejTrzymanie drogiej porcelany w rękach z pewnością należy do dość stresujących sytuacji. Doskonale wie o tym Elżbieta, bohaterka popularnego brytyjskiego serialu komediowego „Co ludzie powiedzą”. Zapraszana na kawę lub herbatę przez swoją niekoniecznie ulubioną sąsiadkę – Hiacyntę – codziennie musi stawiać czoła tej niepokojącej czynności. Być może chwila podnoszenia filiżanki do ust nie byłaby aż tak trwożąca, gdyby nie wcześniejsze
Czytaj dalejMyślę, że każdy przynajmniej raz miał styczność z automatem sprzedającym gorące napoje. I jestem niemal pewna, że wybranym produktem pierwszej potrzeby była kawa. Widok tego rodzaju maszyny na pewno poprawia nastrój w trudnej sytuacji, gdy naprawdę potrzebujemy kofeiny, tu i teraz.
Czytaj dalej